Zamówiłem kilka dni temu herbatę w sklepie internetowym. Nie wiem co mnie podkusiło ale już się stało. Wczoraj dostałem paczkę. To co mnie zdziwiło to widok herbaty która była w pudełku. Nie wiem jak to się stało ale zamówiłem herbatę w dość mało znanej herbaciarni. Po prostu szukałem jakiejś herbaty i trafiłem na tą. Nie zastanawiałem się skąd jest ten sklep herbaciany tylko złożyłem zamówienie. No i tu był błąd. Zamówiłem jedną, małą herbatę. Zaznaczyłem że liściasta herbata czerwona a co dostałem? W mojej przesyłce była herbata owocowa i w dodatku w jakimś dziwnym opakowaniu. Wiecie jak wygląda zwykła herbata ekspresowa? No właśnie. Herbata jest w małej torebeczce aby swobodnie ja włożyć do szklanki. To teraz wyobraźcie sobie tą torebeczkę i z tą samą ilością suszu ale 4 razy większą!
Nie wiem może to jakiś żart albo coś. Jak ja teraz mam włożyć takie coś do szklanki? Pierwsze co mi przyszło na myśl to po prostu rozwalenie tej herbaty i wsypanie jej do pojemnika jakiegoś małego. Przecież nie będę robił z siebie nie wiem czego z wystającą torebką z filiżanki. Teraz się z tego śmieję ale wczoraj byłem na prawdę zdziwiony. Już nawet nie chodzi o pieniądze bo to są grosze ale o sam fakt że ktoś się pomylił lub ktoś sobie robi ze mnie jaja. Poszukałem w necie na temat takiej herbaty w wyszło że ta herbata jest produkowana do specjalnego parzenia. Najwidoczniej produkowane są jakieś wielkie dzbanki do których mieści się ta cała torba. Nie wiem, nie mam pojęcia. No i w dodatku była to herbata owocowa czyli najgorsza z możliwych. Oddałem ją siostrze i jakoś to wypiła.
23 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz