Kiedyś już przerabialiśmy temat picia herbaty w upalne dni, ale dziś temat zdecydowanie musi powrócić. Trudno jest przyznać rację osobie która chwali sobie picie herbaty gdy za oknem temperatura wynosi 30 stopni. Niezrozumiałe jest aby w taki dzień spożywać napoje o podwyższonej temperaturze, choć dla niektórych nie jest to problem. Herbata ma właściwości wysuszające. Wiem, wiem, mamy miliony zwolenników herbaty którym nie podoba się gdy mówi się coś złego o ich "magicznym" napoju. W lato gry nasz organizm potrzebuje ogromnej ilości wody, dostarczenia mu ciepłej herbaty jest wg mnie samobójstwem.
Zdania są podzielone ale ja zdecydowanie należę do przeciwników picia herbaty w upalny dzień. Naturalnym odruchem podczas upałów jest szukanie orzeźwienia. Gdy jesteśmy na zewnątrz szukamy cienia, a gdy siedzimy w pracy chętnie napilibyśmy się zimnego soku czy wody. Gdzie tu miejsce na herbatę?A no właśnie. Zatem czy herbata nie jest nieświadomym pogarszaniem swojej sytuacji? Herbata uzależnia i to nie podlega żadnej dyskusji. Nie jest to bardzo negatywne uzależnienie, ale jednak nim jest. Przychodząc do pracy robimy sobie kawę lub herbatę nawet nie myśląc, że zimny napój byłby niczym zbawienie.
Najważniejsze w tym temacie jest dostarczenie płynów do organizmu. Czy będzie to w formie ciepłej herbaty, wody, soku czy kawy warto jest pić, aby nie nabawić się niepotrzebnych dolegliwości. Zawroty słowy, ospałość i ogólny brak energii to znak, że w naszym organizmie dzieją się złe rzeczy. W lecie częstym winowajcą jest brak spożywania wystarczającej ilości płynów.
31 maja 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)